V Zjazd Akademii Dziecięcej - 10 edycja


Za nami kolejny zjazd Akademii Dziecięcej PWSZ w Elblągu. Podczas lutowych zajęć nie było mowy o nudzie! Dzieci obcowały z czarownicami, krasnoludkami i wierzeniami przedwojennych mieszkańców Żuław. Mali studenci na własnej skórze poczuli magię, ale nie tą, o której mowa w bajkach, tylko tą prawdziwą-czyli magię fizyki. Nawiązały się również nowe przyjaźnie, bo przecież wiadomo, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka.

21 lutego br. tradycyjnie odbył się wykład i dwa warsztaty. Gościem Akademii Dziecięcej była mgr Wioleta Rudzka z Elbląskiego Muzeum Archeologiczno-Historycznego. Wykład pt. „Duchy, duszki, czarownice…” opowiadał o wierzeniach przedwojennych mieszkańców Żuław. Dzieci dowiedziały się m.in. po czym poznać czarownicę, gdzie mieszkały krasnoludki, skąd się wzięły Elfy i co zrobić, kiedy zobaczy się błędnego ognika. Wykład był także okazją do poznania wyjątkowego żuławskiego krajobrazu.

„Magia Fizyki” – w ramach warsztatów młodzi studenci mogli bawić się zjawiskami fizycznymi na specjalnie przygotowanych stanowiskach eksperymentalnych. Młodzi studenci wytwarzali płomień za pomocą wyładowań elektrycznych w cewce Ruhmkorffa, Uczestnicy mogli bez większych problemów naładować elektrycznie swoje ciała za pomocą generatora wysokich napięć, a następnie strzelać piorunami w innych uczestników. Na stanowisku ze zwierciadłem płaskim młodzi studenci przekonali się, że zapisanie własnego imienia w lustrzanym odbiciu wymaga olbrzymiego wysiłku. Nie zabrakło akcentów artystycznych. Studenci mogli wykonywać ulubione utwory muzyczne w towarzystwie skaczących płomieni wydobywających się z przygotowanej przez studentów rury Rubensa.
Stanowiska przygotowali i obsługiwali studenci Kała Naukowego CREO, sekcja Mechanika i Budowa Maszyn, pod opieką wykładowcy Instytutu Politechnicznego dr inż. Stanisława Kwitnewskiego.

„Czy kynoterapia jest potrzebna?” - na zajęciach mali studenci dowiedzieli się, czym jest kynoterapia i przekonali się na własnej skórze, że ćwiczenia z psem są dużo przyjemniejsze. Twórcami tej miłej atmosfery pracy były dwa psy terapeutyczne: Max i Gizmo. Dzieci zaczęły od gimnastyki, którą poprowadził najlepszy instruktor fitnessu – Max. Role zostały odwrócone i to dzieci naśladowały psy oraz pokonywały wraz z nim różne przeszkody, zrobiły tunel z własnych nóg, przechodziły nad i pod psem, a na koniec był element relaksu i wspaniały masaż psimi łapkami.

Akademia na YouTube